Tak sobie od kilku dni myślę...
Po co ludziom zwierzęta? (no, poza tym, że dla kanibali- do jedzenia*)
*jestem kanibalem z przymusu- musiałam wybierać- albo ja, albo zwierzątka- źle się z tym czuję, ale cóż, miałam anemię, na to można zejść
więc okupiłam swoje życie /dobre samopoczucie/ śmiercią kilku krówek