Jeśli jakimś cudem tu trafiłeś/aś i chcesz to czytać, zacznij od mojego pierwszego posta. Naprawdę, dobrze Ci radzę.

czwartek, 10 maja 2012

Dla kogoś Dream Theater może być kolejnym zespołem metalowym wymachującym włosami.
Dla mnie są czymś więcej.
Legendą.
Autorytetem.
Kimś godnym podziwu.
Dobrymi ludźmi, przekazującymi taką ilość energii, że czuję się, jakbym mogła fruwać.
Ta muzyka przeze mnie przepływa i zostaje w środku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz