Jeśli jakimś cudem tu trafiłeś/aś i chcesz to czytać, zacznij od mojego pierwszego posta. Naprawdę, dobrze Ci radzę.

niedziela, 6 stycznia 2013


właśnie wyobrazilam sobie, że po śmierci widzimy i słyszymy wszystko co się dzieje. i oczywiście jesteśmy sfrustrowani. nie możemy się ruszyć, możemy tylko myśleć, względnie spać. ale po co komu myślenie, skoro nawet jeśli coś wymyslisz, nikt się o tym nie dowie.jesteśmy tym bardziej sfrustrowani, że przecież całe życie zastanawialiśmy się co będzie po śmierci, a teraz, gdy już wiemy, a co więcej zachowujemy pełną przytomność, nie możemy nikomu o tym powiedzieć.

straszne

a może zrobię o tym film. że oczami umarlaka. najpierw pokazaloby się rozpaczajaca rodzinę pogrzeb itd. (zgryzliwe komentarze + frustracja zmarłego) a później, jak już go zakopią, to on costam będzie sobie wspominał. i pzypomni sobie te historie o których słyszał, że nieltorzy ludzie 'przeżywali pochówek' i uzna, że to pewnie dzięki sile umysłu. ale oczywiście się mu nie uda...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz